Żal
Gdy staję pośrodku swych uczuć
dosięgam prawdy istnienia
dosięgam Żalu
Za wszystkich
i za wszystko
Co przeżyli i czego nie przeżyli
Co osiągnęli i co utracili
Żal mi za to, że przyszli na świat
i że umrzeć muszą
Tych żywych mi żal
i nieżyjących
Żal mi epokowych chwil zakochania
i goryczy oddalenia
Braterskich przyjaźni
i więzów rozerwanych
Piękna mi żal co czasowi ulegnie
I brzydoty która pięknem nigdy już nie będzie
Żal mi wiary w dusz po śmierci spotkanie
i wiary w Nicość, która po niej nastanie
Czasu szczęśliwości
i wszelkiego cierpienia
I zwierząt mi żal
które w ciasnocie chowane
nie zaznawszy swobody przestrzeni otwartej
ni smaku niwy zielonych ni świeżości powietrza
w odorze krwi uderzeniami poganiane
pod obuch rzeźników trafiają i padają martwe
które w ciasnocie chowane
nie zaznawszy swobody przestrzeni otwartej
ni smaku niwy zielonych ni świeżości powietrza
w odorze krwi uderzeniami poganiane
pod obuch rzeźników trafiają i padają martwe
A życie każde Jedyne i niepowtarzalne
Nigdy nie powróci w tej dokładnie formie
Odwagi okrucieństw mi żal
Krzywd czynionych za poparciem większości
i chorej niemocy, dławiącej bezsilności
Pamięci gorejącej obrazami z przeszłości
i popiołów i zgliszczy zapomnienia
Oczu mi żal co triumfem ogarniają pole po bitwie zwycięskiej
aby w kolejnym już boju
ostatnim w niebo spojrzeniu gasły
po przegrania klęsce
Żal mi całych wieków, co minęły
i tych co nadejdą
Twoich dni i moich
Żal mi, że i one przepaść muszą
Żal mi tych żyć straconych
i Tych które przyjdą
Poświęceń Matek i poświęceń Ojców
Bezimiennych wysiłków pokoleń
Trudów naszych przodków
Pierwszych uśmiechów
i ostatnich pożegnań
Niewinności narodzin
i brutalności końców
Żal mi
Tak bardzo
Mi bardzo
Jest Żal
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz