sobota, 12 lutego 2011

w imię popędów


Cudowne uczucie nienasycenia (życiem?)

Wszystko podporządkowane najwyższemu przedmiotowi pożądania

1 komentarz:

  1. była jeszcze taka data: noc z dziesiątego na jedenastego. Zostawiła nienasycenie twoim uśmiechem, który wymuszałam szczypiąc w policzek zaraz jak zniknął po wynurzeniu się z zakamarków szyi.

    OdpowiedzUsuń