Życie bez miłości kojarzy mi się z daremnym, ciągle powtarzającym się wysiłkiem, przypominającym w swej irracjonalności zaburzenia obsesyjno-kompulsywne.
Staram się utrzymać tę cielesną bryłę dlatego tylko, że JEST. Kroczę w świecie pozornie ważnych spraw i ważnych celów. Zupełnie nic dla mnie nie znaczących.
Staram się utrzymać tę cielesną bryłę dlatego tylko, że JEST. Kroczę w świecie pozornie ważnych spraw i ważnych celów. Zupełnie nic dla mnie nie znaczących.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz