piątek, 29 czerwca 2012

nothinglism

Minimalizm pociąga do zaniku, lub do przemiany, w coś innego, niż się jest. W wodę, która spłynie gdzieś indziej, poza obszar człowieka, w czystą przyrodę. Wchłonąć w ziemię i roślinność, w pozaludzkie bycie. Trwać, w prostszej, wegetatywnej formie. Bez mieć, bez chcieć, bez być
Śmierć człowieka i jej przykra nieestetyczność, nie współtworzy minimalizmu. Od razu stać się popiołem. Usunąć nadmiar „bycia” człowiekiem. Za życia być”, w ostateczności, ale nie w tym nadmiarze słów i zachowań, w ciele poruszającym się, widzianym i odczuwanym, „być” w postaci zapisu. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz